Nie wiesz jak poradzić sobie z problemem?
Wspinaj się. Może i problemu nie rozwiążesz, ale spojrzysz na niego z góry i zdasz sobie sprawę, że nie ma sensu panikować.
Wspinaj się. Może i problemu nie rozwiążesz, ale spojrzysz na niego z góry i zdasz sobie sprawę, że nie ma sensu panikować.
Sentencje.pl
...
Poszliśmy więc popływać, ale zatrzymały nas jego fanki.
- Możemy prosić o autograf? – błagały go.
- Jasne.
- A zdjęcie?
- Czemu nie.
- To ja już pójdę. – powiadomiłam go. Nie lubię jak mam dzielić się Nim.
- Okej. Dołączę do ciebie.
Puściłam jego rękę i weszłam do wody, ale bałam się trochę.
Bałam się go zostawić przy takich ładnych dziewczynach. Ja po prostu nie
wyobrażam sobie życia bez niego. Niechcący zerknęłam na niego. Jedna laska z
długimi, kruczoczarnymi włosami za bardzo się do niego przystawiała. Nie, nie
mogłam na to patrzeć. Postanowiłam uciec od złych myśli i popłynęłam wzdłuż
basenu. W tej chwili byłam centrum zainteresowania niektórych chłopaków
pływających obok mnie. Jeden zaczął nawet do mnie „zarywać”.
-Hej. Jak się masz? – spytał nieznajomy. Chłopak jest wyższy
od Alex’a może o 10 centymetrów. Jego włosy ciemny-blond, mokre, świeciły się w
blasku słońca. Oczy brązowe, jednym słowem przystojny.
- Nie rozmawiam z nieznajomymi. – uśmiechnęłam się.
- Rozumiem. – wyciągnął rękę przede mnie. – Mam na imię
George.
- Naomi. – podałam mu dłoń, co lekko mnie zdziwiło.
-To jak się masz? – spytał jeszcze raz.
- Jak nie myślę o pewniej sytuacji to w porządku. A ciebie
co pokusiło, żeby ze mną pogadać? – uśmiechnęłam się.
- Twoje piękno. – mrugnął do mnie okiem.
- Heh. Dziękuje. Nie boisz się? – spytałam chodź i tak nie
wiedział o co mi chodzi. Ogólnie to chodziło mi o reakcję Alex’a, gdyby
usłyszał takie coś.
-Czego mam się bać? – tym pytaniem zbiłam go trochę z
pantałyku.
- Mówić od razu na pierwszym spotkaniu dziewczynie takie
coś? – ciągle mówiłam do chłopaka z uśmiechem na twarzy, myśląc o reakcji Alex'a.
- Nie. Po prostu nie umiem kłamać.
- Interesujące.
- Może dasz się zaprosić na kawę? Mogę prosić o twój numer?
- Przykro mi, nic z tego. – przyznałam.
- Pewnie ci się nie podobam…
- Nie, to nie tak. – wtedy zobaczyłam, że Alex do nas
podpływa. Pojawił się uśmiech na mojej twarzy skierowany prosto do Alex’a.
Z punktu widzienia Alex’a
Z oddali zobaczyłem, jak jakiś facet przysuwa się do Naomi.
Szybko zostawiłem fanki – i tak długo z nimi tam stałem – i popłynąłem w ich
stronę.
- Przepraszam, ale nie przeszkadzam „panu”? – powiedziałem lekko wkurzony.
- Kochanie, my tylko sobie rozmawialiśmy. – powiedziała Naomi i złapała ręką moje ramię,
mocno je trzymając.
- To ja może już płynę dalej. – oznajmił przestraszony koleś.
- Do zobaczenia George. – Naomi pomachała mu ręką, on
odpowiedział jej tym samym.
Z punktu widzenia Naomi
Z całej tej sytuacji zaczęłam się śmiać, za bardzo tego nie
okazując.
- Nie ma mnie kilka minut i już się „wilki” zlatują.
- A co, zazdrosny?
-No, a mam nie być o
taką śliczną dziewczynę?
-Ooo… to teraz wiesz jak ja się czuje.
- No dobrze, przepraszam. – pocałował mnie.
Dalej bawiliśmy się już pływając i wygłupiając się. Zmęczeni
poszliśmy do baru, aby się napić.
- Co chcesz? – spytał Alex.
- Może Coca Colę.
- Poproszę dwa razy Coca Colę. – zwrócił się do barmana. Po kilku sekundach
otrzymaliśmy zamówienie.
Przysiedliśmy przy barze i napiliśmy się zimnego picia.
- Może będziemy się już zbierać? Zmęczona jestem trochę. –
przyznałam.
- Mi pasuje, też się trochę zmęczyłem.
Wzięliśmy wszystkie swoje manatki i poszliśmy do samochodu.
- Wiesz co, nawet fajny był ten George. – chciałam go trochę
podenerwować.
- Sugerujesz, że jest lepszy ode mnie? – podniósł brew.
- Tego nie powiem, że jest lepszy od ciebie, ale bardzo
zabawny i szczery. – uśmiechnęłam się.
- A co ci powiedział? – zaciekawił się.
- A parę tam takich miłych rzeczy…
- To może lepiej jak nie będę wiedzieć.
Dalszą drogę śmialiśmy się z kawałów, które opowiadał Alex.
Byliśmy już pod jego domem.
- To pa. Dobranoc. – podeszłam i pocałowałam go.
- Ey. Przecież pojadę z tobą.
- Chce ci się?
- Mi się chce, ale jak ty nie chcesz…
- Nie, oczywiście, że chce.
- To ty już możesz jechać, a ja pójdę po kluczyki i przyjadę
swoim.
Jak kazał tak zrobiłam.
Jadąc włączyłam sobie radio, żeby samej mi się nie nudziło.
- No patrz. – i od razu ręka „poszła” na regulator głosu.
Jak się domyślacie? Tak, właśnie leci piosenka The Wanted. No mam chyba jakiegoś
bzika na punkcie tej piosenki. Ale naprawdę, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się
słyszeć w ten sam dzień tyle razy ulubionej piosenki.
Dalej jechałam już spokojniej.
Jestem już na miejscu. Wyszłam z auta i powędrowałam do
domu.
- Oo… Cześć tata.-
przywitałam się z ojcem, który siedział na sofie w salonie i zapewne oglądał jakiś
program motoryzacyjny.
- Cześć córuś.
- Chcesz coś do jedzenia? Bo robię kanapki.
- A to jak robisz to poproszę. – uśmiechnął się.
Poszłam w stronę kuchni i zrobiłam kanapki. Zaniosłam je do
salonu, a po chwili usłyszałam dźwięk dzwonka, już wiedziałam kto to. Szybko
pobiegłam otworzyć.
…
CDN
CDN
________________________
Serdecznie Witam coraz to nowych obserwatorów. ;)
Dziękuje też za miłe komentarze ;)
To dla mnie wiele znaczy ;D
Ja już kończe, a Was zachęcam do komentowania.
Serdecznie Witam coraz to nowych obserwatorów. ;)
Dziękuje też za miłe komentarze ;)
To dla mnie wiele znaczy ;D
Ja już kończe, a Was zachęcam do komentowania.
no świetne ;]
OdpowiedzUsuńdawaj szybciej następny rozdział!!
zapraszam na mojego nowego bloga
http://esme-miespana.blogspot.com/
Świetny ^^ Jak zawsze ;d
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ;3 Weny ;*
Super ;)
OdpowiedzUsuńNext kobietko!
Weny, kochana ;)
Podoba mi się Twoje opowiadanie, ale kiedy pojawi się The Wanted i jaką będą pełnić rolę w tej historii?
OdpowiedzUsuńPodłaczam się do pytania wyżej.
OdpowiedzUsuńTrzymasz ludzi w niepewności!
Ja myślałam w3 tym opisie tego gostka co do niej podpłynął, że to Nathan ale wróć! Nathan blondynem? Ciemnym może to i on jest blondynem jak ja xD. A ten gościu to jakiś Gorge mi się z Maxem skojarzyło ale zorientowałam się że Max nie ma włosów O.O *fejspalm*+*pokerfejs*
I znowu ten fejs o fejsa muszę zwiedzić.
Tańczę taniec deszczu z weny dla ciebie! Czekam na next pisaj z prędkością 300literek na minutkę ;)
Mam nadzieje, ze spadnie ten deszcz weny na ciebie i pozdrawiam.
Indica
super *.*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta :D
Wenyy <3 :**