niedziela, 30 grudnia 2012

Powiadomienie

Muszę Was powiadomić, że zawieszam tego bloga. Nie wiem, kiedy będę miała na tyle czasu, żeby wymyślić jakiś rozdział. Rozdziały najprawdopodobniej będą dodawane tylko na TYM  blogu. 
To do zobaczenia, nie wiem do kiedy... :C

czwartek, 13 grudnia 2012

Liebster Awards cz. 2 xD





1. Czym zainspirowali cię The Wanted?
Nie wiem xD
2. Ile masz lat?
15 ;]
3. Masz, rodzeństwo? (imię, wiek)
tak, Daria, 11 lat
4. Jakiej muzyki słuchasz?
różnej, nie chce mi się już wypisywać... :P
5. Komp vs. Telewizor?
Computer :D
6. Jaki masz kolor oczu?
Blue ^^
7. Jeśli spotkałabyś The Wanted, jak byś zareagowała?
<wow>
8. Twój ulubiony hit miesiąca?
Sweet Nothing, Diamond,  Last Christmas i wiele, innych xD 
9. Czy masz jakieś zwierzątko? Jeśli tak to co i jak się wabi?
tak... Psy: Michu i Malina. :)
10. Kim chciałabyś być w przyszłosci?
Fotografem, muzykiem... :D 
11. Jeśli byłabyś piosenkarką, nagrałabyś piosenkę z The Wanted?
Jakby sie jakoś udało... :D  
  
 
 
 
 1) W przyszłości widzisz siebie jako?
sprzątaczka xD
2)Ktoś kto wie o tobie wszystko to?
nie wiem... chyba nie ma nikogo takiego...
3)Numer w dzienniku?
15 :D
4)Ktoś zainspirował cię do pisania, czy sama chciałaś pisać opowiadanie?
Sama nie wiem xD
5)Widziałaś Przed świtem 2? Jeśli tak to co sądzisz o filmie?
Oczywiście!! :D MEGA!!! ♥♥
6)Trzy słowa najlepiej opisujące ciebie?
tego nie wiem... :P
7)Last Christmas czy All i want for Christmas is you ?
Last Christmas ^^ ♥
8)Do jakiego kraju chcesz pojechać ?
Anglia, Hiszpania ( a konkretnie IBIZA *_*)
9) Najbardziej rozrywkowa osoba jaką znasz?
hymm sama nie wiem, troche ich jest... xD
10)Masz kogoś komu zawsze możesz zaufać?
Pewnie tak :)
11)Piosenka, której ostatnio słuchasz najczęściej?
Sweet Nothing, Miami 2 Ibiza, Last Christmas xD
 
Dziękuje jeszcze raz za nominacje :D

niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział 16



-Fajnie, że wbiłaś. – ucieszył się Jay.
- No, też się cieszę. Naprawdę, jestem pod wrażeniem! Występ był świetny! – dodałam z entuzjazmem. – A więc tak… tutaj – wskazałam na Caroline i Natalie. – są wasze fanki. – uśmiechnęłam się, a Patrick i Sebastian pokręcili oczami. – Jednej się spodobałeś. – szepnęłam mu na ucho i zaśmiałam się.
- Oo… a której to… - uniósł do góry brwi.
- Caroline – tej brunetce. – powiedziałam i wypchnęłam go do dziewczyn.
Chwile później zespół podpisał płyty i zdjęcia dziewczyn, dodatkowo nie obyło się też bez zdjęć…
Ja stałam obok chłopaków.
- Mam nadzieje, że już nie będzie mi o nich nawijać. – powiedział z uśmiechem Patrick. Wyglądało na to, że cieszył się z radości swojej dziewczyny, musi ją naprawdę kochać. – Ale no nie powiem, piosenki mają fajnie, tylko nie w moim stylu… - zaśmiał się.
- Wole to, niż jakieś romansidło oglądać. – dodał Sebastian.
- Oj no… już nie przesadzajcie. Są super. – postanowiłam stawić się za nimi.
Kiedy zespół był z dziewczynami, ja próbowałam rozszyfrować, który jest który. W samochodzie opowiedziały mi o nich wszystko. DOSŁOWNIE. Powiedziały mi przez ten czas więcej niż Jay! No masakra normalnie.
No więc tak… 3 z nich już znałam: Jay, Nathan, Max. A pro po  Nathana. Nie wiem o co chodziło mu na koncercie, ale na pewno nie jestem ich jedyną fanką…  Mógł sobie podejść do innych dziewczyn, na pewno ma więcej fanek niż wszyscy razem wzięci np. taka Natalie. Z tego co wiem, jej pokój obwieszony jest głównie tylko jego plakatami.
Czyli wróćmy do tematu… Nie znam tylko dwóch – tego przystojnego wysokiego i tego przystojnego niższego. Z tego co pamiętam w samochodzie padły jeszcze takie imiona jak Tom i Siva, tylko kto to Tom, a kto to Siva.
 Stawiam, że mulat ma na imię Siva. Hym… mogę założyć się sama ze sobą? Mnie na wszystko stać więc, stawiam że to on jest Siva. xD
Minęło kilka minut, no i grupka która stała kilka metrów od nas dołączyła do nas.
- To może ja przedstawię… - zaproponował Jay. – Oczywiście ja jestem Jay. – zaśmiał się. - No a to jest Max, Siva, Nathan i Tom.
Czyli dobrze myślałam!
- Cześć! – odpowiedzieli chórem i pomachali dłońmi.
-Cześć! – nasza trójca też odpowiedziała.
- Ja jestem Naomi… - postanowiłam się i chłopaków przedstawić. – a to jest Patrick i Sebastian.
Wszyscy razem wspólnie pogadaliśmy. Znaleźliśmy wiele tematów i zajęło nam to dobrą godzinę.
 Musiałam na chwile zostawić rozmówców, bo dzwonił do mnie Alex i odeszłam na parę minut na bok.
- Dobry wieczór!
- No hej, kochany.
- Jesteście już w domu, bo ja właśnie skończyłem pracę.
- Nie ma nas jeszcze, ale trzeba będzie się zbierać.
- To może przyjedź do mnie na noc…
- Dzisiaj nie mogę, bo będę miała gości.
- Mam się czuć zazdrosny?
- O Caroline i jej brata? Nigdy. – zaśmiałam się.
- No to spotkamy się dopiero jutro… - posmutniał.
-Niestety. Ale przecież muszę odwieźć do domu Patricka i Natalie.
- Aaa. No to będę czekał. To do zobaczenia.
- Okej, pa.
Wrzuciłam komórkę do torebki. Chciałam dołączyć z powrotem do znajomych, ale ktoś do mnie podszedł. Nathan.
Ale o czym on chce ze mną gadać?
- Cześć. – powiedział dziś już po raz drugi.
- Hej. – odpowiedziałam.
- Pamiętasz mnie z klubu? 
- Tak, tak. Jakbym mogła zapomnieć. – uśmiechnęłam się.
- Ty mnie już pewnie znałaś… - zaśmiał się.
- No właśnie, cie zaskocze… nie wiedziałam kim jesteś.
- No popatrz. To jak podobał się koncert? – spytał.
- Rewelacyjny!
- Może dasz zaprosić się na kawę…
Taa… na kawę, to chyba prędzej, jak dla niego randka się nazywa…
- Chyba musze odmówić.
- Nie chcesz, rozumiem. – wykrzywił lekko minę. – A może dasz mi swój numer?
- Nie powinnam. 
- Nie jestem w twoim typie…
-Tego nie mogę powiedzieć. – uśmiechnęłam się.
-To może jednak?
- Raczej nie.
- No proszę. 
- Eh… no dobra.
Wymieniliśmy się numerami.
Tak naprawdę nie wiem, co mi do łba strzeliło. Jeżeli Alex się o tym dowie… no na pewno za wesoło nie będzie.
- Dzięki. – uśmiechnął  się.
-Przepraszam cię, ale muszę się zbierać… - powiadomiłam go.
- Szkoda… Więc do zobaczenia. – uśmiechnął się i pomachał na pożegnanie.
- Hej. – mrugnęłam mu okiem i podbiegłam do reszty. – No moi drodzy, zbieramy się.
- Oj no, dlaczego? – posmutniała Caroline. 
 -Obiecuje ci, oczywiście jeżeli chłopaki nie mają nic przeciwko, zawiozę cie jutro do nich.
 -Pewnie, wpadajcie, jak tylko będziecie miały czas.
- Dziękuje ci Naomi. – uśmiechnęła się przyjaciółka.
- Nie ma za co przecież. – odpowiedziałam jej tym samym.
Wszyscy sie pożegnaliśmy i pognaliśmy do auta. 

___________________________________

Krótki, przynudziłam i w ogóle, jednak z każdym rozdziałem jest bliżej do... O.O 
Nie powiem, nie będę taka... :D 
Dobra, ja tu już nie przynudzam. 
Dziękuje za komentarze pod ostatnim rozdziałem ;] 

Liebster Awards

Z tego co mi wiadomo, zostałam nominowana przez 4 osoby. Bardzo dziękuje za te nominacje! :D Normalnie się tego nie spodziewałam *_*

Pytania od:


1. Od jak dawna sluchasz The Wanted?
Od ponad roku. :D
2. Czemu wlasnie TW? Za co ich lubisz?
Zaimponowali mi piosenką Glad You Came. Lubię Ich za to, że Ich uwielbiam. xD  
3. Ile masz lat?
15 lat. 
4. Twoje hobby c;
Tworzenie muzyki, fotografowanie. ;] 
5. Ulubiona piosenka?
 Dużo... :D
6. Co lubisz robic w wolnych chwilach?
Słuchać muzyki, oglądać dobre filmy i takie tam... ;p
7. Kto lub co cie inspiruje?
Hymm... nie wiem xD
8. Ulubine danie? xd
Mogłabym wymieniać i wymieniać... :P
9. Jakiej muzyki sluchasz oprocz TW?
Pop, Dance, Elektro, House, Dubstep...itd.  
10. Numerek w dzienniku ;P xd
15. :D
11. Co chcesz robic w przyszlosci?
Fotografować lub tworzyć muzykę dla innych (a nie tak jak teraz - dla siebie xD) 


 

1.Masz swój pokój czy dzielisz go z kimś lub czymś xD?
Niestety jeszcze do końca tego roku dziele go z siostrą.
2. Masz takie zwierzątko jak rodzeństwo? Jak tak to ile ma lat i jak się wabi? xD
Tak, mam takie zwierzątko. :D 11 lat i wabi się Daria. ;P
3. Masz jakieś zwierze oprócz rodzeństwa? Jak tak to jak się wabi i co to?
Zostały mi tylko 2 psy ;(( - Malina i Michu( ja nazywam go jeszcze Michał lub Mufasa. xD) 
4. Najbardziej cięta z ripost jaką słyszałaś.
W tym momencie nie pamiętam. ;P
5.Kiedy po raz pierwszy zaczęłaś pisać tak na poważnie?
Chyba w kwietniu tego roku.
6. Ile masz par butów?
Obecnie nie jestem w stanie policzyć. :P
7. Jakiego koloru jest twój pokój?
Obecnie lekko pomarańczowy, a później szary xD
8. Co Cię najbardziej kręci? (U chłopaków XD)
Poczucie humoru, fajnie jak są też wysportowani ^^ 
9. Co sądzisz o piosenkach The Wanted takich jak:
Mad Man, Bring It Home, I Found You i All Time Low?
Są świetne, ale jednak najbardziej z nich wszystkich podoba mi się I Found You. <3
10. Wyobraź sobie, że spotykasz The Wanted w parku. Są podzieleni na dwie grupy-Nathan i Jay oraz Tom, Max i Siva. Oba zespoły proszą Cię o pomoc w bitwie na śnieżki. Do, której ekipy dołączysz?
Trudny wybór... najchętniej to bym się rozdzieliła na 2 połówki. Ale niestety tak nie można, więc Nathan i Jay. :D
11. Czy jest coś czego nienawidzisz? Jak tak to co?
Nienawidzę oszustów. -.- Pewnie jeszcze coś by się znalazło, ale jak na razie nie mam więcej pomysłów. :P

 
1. Co sądzisz o każdym członku z The Wanted? (Podaj to co lubisz w każdym z nich najbardziej i dlaczego)
Max- ma świetne oczy :]
Tom- jest słodki i ma poczucie humoru :D
Siva- oryginalny głos, ogólnie jest super :D
Jay- ma śliczne włosy *.* xD
Nathan- ma zaczepiasty głos *_* Kocham normalnie :D  
2. Jak to się stało, że jesteś w #TWFanmily?
To wszystko przez Glad You Came! xD
3. Twój ulubiony szkolny przedmiot?
Angielski :D 
4. Masz jakieś nałogi? Jeśli tak to jakie?
Na pewno surfowanie po sieci. xD
5. Co jest inspiracją, skąd czerpiesz pomysły do pisania opowiadania?
Pomysły czerpię od moich znajomych, albo też ze snów. 
6. Umiesz tańczyć do Gangnam Style? :3
Tak nawet xD
7. Czego słuchasz oprócz The Wanted?
Robert M, Alesso, Rihanna, Rita Ora, Tinie Tempah i wielu innych. :D 
8. Twoja szczęśliwa liczba to..?
Chyba 7.
9. Ile masz lat?
15. 
10. Grasz na jakimś instrumencie? Jeśli tak to na jakim?
Na keyboardzie ;]
11. Twój ulubiony sport?
Siatkówka, nożna itt. 
 
1. Twoja ulubiona piosenka The Wanted?
Golden, I Found You i wiele innych xD
2.Ile masz lat?
15.
3.Twoje hobby/ pasje
Tworzenie muzyki, fotografowanie :D
4.Ulubiony zwierzak
Pies
5.Ulubiony przedmiot
Angielski.
6.Opisując siebie jednym słowem to jesteś ....
małomówna (bo wszyscy mi to mówią :P)
7.Co robisz gdy masz "doła"?
Słucham muzyki.
8.Ulubiony członek The Wanted
Nathan Sykes.
9.Kogo ze sławnych osob uważasz za wzór do naśladowania
Alesso, Rita Ora.
10.Twoim zdaniem największy hit ostatnich miesięcy to ...
Gangnam Style...? xD
11.Nie lubisz gdy...
ktoś mnie wkurza -.-  :D 
Trudno jest nominować mi jakikolwiek blog, bo uwielbiam wszystkie. :D 
Proszę, nie obrażajcie się na mnie... 
Z tego co wiem, mogę wybrać tylko 11... :/
 Szkoda, też że nie mogę nominować osób, które nominowały mnie... ;/
No więc tak:

 http://nie-typowa.blogspot.com/

 http://superman-girl.blogspot.com/

 http://give-me-love-baby.blogspot.com/

 http://opowiadanie-o-tw-3.blogspot.com/

 http://story-of-the-wanted-by-magi.blogspot.com/

 http://couldyougiveyourselftome.blogspot.com/

 http://esme-miespana.blogspot.com/

 http://thelastoftw.blogspot.com/

 http://i-love-the-wanted.blogspot.com/

 http://marzeniasiespelniajatw.blogspot.com/

 http://teenage-dreams-about-1d-by-dagy.blogspot.com/

Kolejność przypadkowa. :D 

I pytania: 
 1. Czy pisanie opowiadania jest dla Ciebie w życiu czymś ważnym? 
2. Ile masz lat? 
3. Jakiej muzyki słuchasz?  
4. Twój ulubiony wykonawca.
5. Masz zwierzątko? Jeśli tak, to napisz co i jak się wabi. :P
6. Masz wśród znajomych kogoś, na kim zawsze możesz polegać? 
7. Jak zaczęła się Twoja "przygoda" z The Wanted? 
8. Zrobiłaś w życiu coś szalonego? 
9. Z którą z gwiazd chciałabyś się spotkać? 
10. Czy chciałabyś wystąpić w teledysku The Wanted za jakąś modelkę? Jeśli tak to najbardziej w którym chciałabyś zostać uwieczniona? :D 
11. Podaj piosenkę, które słuchasz częściej niż Swojej mamy. xD    

piątek, 2 listopada 2012

Rozdział 15



Jesteśmy już w drodze na koncert. Przed wyjazdem oczywiście zapoznałam Caroline i Sebastiana z Patrickiem i Natalie. Nieźle się dogadują, myślałam, że z humorami Patricka nic z tego nie wyjdzie, ale się myliłam, i bardzo się cieszę. 

10 minut później 

 Właśnie zmierzamy ku scenie. Widzę już miny dziewczyn. W samochodzie nie mogły wysiedzieć spokojnie, a ich oczy mówiły same za siebie. Ten koncert nie jest w stanie poruszyć tylko chłopaków. Idą tak, jakby szli do szkoły czy coś – zero radości. Co prawda ja osobiście sama nie mogłam się doczekać, kiedy chłopaki wyjdą na scenę. 

15 minut później 

Wszystkie dziewczyny zaczęły wrzeszczeć, włącznie z Caroline i Natalie. Dobra, przecież nie będę gorsza od nich. Także zaczęłam wydobywać z siebie głośny okrzyk radości. Patrick spojrzał się na mnie z miną ‘Ty też?!’.
-Mówiłaś mi coś innego… - odezwał się, zmarszczył brwi i zaśmiał się.
- Oj tam, oj tam. – mrugnęłam okiem.
The Wanted zaczęli śpiewać. To było coś! Naprawdę.Te ich głosy… Niewiarygodnie boskie! Od dzisiaj mam nowych idoli!
Szybko zostałam zauważona przez Jaya. Pokiwał mi, uśmiechnął się i mrugnął okiem. Ja powtórzyłam jego gesty.
Caroline zaczęła jeszcze bardziej piszczeć, wiadomo z jakich przyczyn.
Cały tłum kołysał się w rytm ich świetnych piosenek.
Ale to musze przyznać… - mają naprawdę kochających ich fanów. Oczywiście, nie będę oszukiwać, znaczna większość to FANKI.
Po jakiejś godzinie, jak pamiętam – Nathan, podszedł w moją stronę. Musiał mnie rozpoznać, choć minął tydzień, chyba… Zaczął wpatrywać się w moje oczy i uśmiechać… Przecież uśmiechnąć się mogę… Co mi tam. jak pomyślałam tak zrobiłam.
Zaczęła się kolejna piosenka. W pewnym momencie poczułam się, jakby Nath śpiewał tylko i wyłącznie dla mnie. Jak pamiętam to kawałek Glad You Came – bardzo rytmiczny. Zaczął śpiewać kolejne zwrotki. Wtedy przyklęknął i wyciągnął rękę ku mnie. Pierwsze co mi na myśl przyszło, to żebym nie podawała mu dłoni, Patrick zawsze mógł naskarżyć Alexowi, jednak ciało zrobiło mi na złość. Mimowolnie wysunęłam rękę przed siebie. Nasze dłonie splotły się w jedno. Zarumieniłam się i uśmiechnęłam. On ma taki śliczny uśmiech… Spojrzałam się kontem oka na parę, Patrick tylko się uśmiechnął, za to Natalie omal co nie zemdlała.
Gdy Nathan skończył swoją kwestie ucałował moją dłoń i dalej poszedł wygłupiać się na oczach publiczności.

Z punktu widzenia Nathana

Nareszcie ją zobaczyłem… po tylu latach… yy… sory, tygodniach… yy… dniach. Fajnie było móc dla niej zaśpiewać. Jak złapałem jej rękę, to myślałem, że sobie Gangnam Style potańczę! 
Ale miałem ochotę wciągnąć ją na scene… Na szczęście się powstrzymałem, bo po koncercie taką zjebke bym miał, że szok. Umówiliśmy się, że nie wciągamy fanek na scenę – no chyba że jest skromny koncert – bo wtedy dziewczyny pakowałyby się na nią, co zrobiłoby większe zamieszanie.
Oczywiście zamierzam jeszcze kilka razy podejść do Niej. Ale się trochę dziwie, bo Jay nie dostał ataku… Przecież na pewno byłby na mnie zły… To jego laska, ale z jego strony zero reakcji, co jeszcze bardziej zachęcało mnie do bliższego kontaktu z Naomi. Po koncercie obiecuje, że będę jej szukać. Tylko najpierw musze rozdać autografy… fff… to mi zajmie co najmniej pół godziny! Ona może już zdąży odjechać! I wtedy będzie jedna wielka DUPA.
Zaśpiewaliśmy jeszcze kilka piosenek, od których zaczęliśmy karierę. Koncert zakończyliśmy nasza najnowsza piosenką I Found You. Oczywiście moją ‘solówkę’ ofiarowałem Naomi. Moim zdaniem była zachwycona… No uśmiechała się, cieszyła… no to chyba była zadowolona nie?
Każdy z nas pożegnał się z publicznością. No a potem, jak zawsze chwila odpoczynku i zabraliśmy się do pracy. 
Stwierdziłem, że przekonałem ją, żeby wzięła ode mnie ‘te bazgrołki’, no a wtedy oczywiście napisze jej mój numer. Haha. Mam mądry ten mój mózg. Jeżeli plan okaże się pomyłką, nigdy ‘mu’ tego nie wybaczę – wyciągnę, poćwiartuje, spalę i tak w kółko. E, ey… Ale czekaj… Jak wtedy będę hiciory wymyślał?! Ehm… No dobra… wymyślę jakiś inny wymysł na zemstę. HY-HY-HY.
Zrobiłem sobie z fankami fotki, dałem im autografy. Z każdą kolejną dziewczyną myślałem tylko o Naomi- o tym jak do mnie podjedzie, żeby poprosić o autograf, o tym jak zrobimy sobie wspólną fotkę, o tym, jak podać jej numer… czy na kartce, czy na ucho- no ale to dość głupi pomysł, bo zapomni – czy może napisać jej na ciele… Ooo to nie jest najgorszy pomysł. Hyhyhy.
Będzie dobrze Nathan, będzie dobrze.

Z punktu widzenia Naomi

W piątkę, czekaliśmy aż bohaterowie wieczoru wrócą ze spotkania z fankami. Wiedzieliśmy oczywiście, że może to trochę potrwać, ale chciałam razem z chłopakami zrobić dziewczyną przyjemność, w końcu to ich najlepszy zespół, teraz mój też.
No dobra… godzinka w skupieniu… Chłopaki nie wytrzymywali tego nerwowo, ale nareszcie zespół do nas zawitał.
Oczywiście Jay na mój widok szybko do mnie podbiegł i wyściskał…

___________________________________________________

Huu.. nareszcie dodałam xD 
Podoba się chociaż??? :D 
 
Bardzo sie ciesze, z tego długiego weekendu xD 
Dedyk przede wszystkim dla Marty!:** Naszej wczorajszej i przedwczorajszej rozmowy o tych naszych Głupolach na pewno nie zapomnę xD  *.*  ♥
I na dokładkę jedna z naszych piosenek.  xD ♥

 Woo! Hoo!

 

 
Dziękuje za komentarze, które mobilizują mnie do pisania. Im więcej tym więcej weny dostaję, tak więc czekam na komentarzyki xD 
Dedyk także dla osób, które zostawiły komentarz pod ostatnim rozdziałem. :**

sobota, 13 października 2012

Rozdział 14





Alex właśnie odjechał. Długo nie musiałam czekać, aż zawitała do mnie Caroline. Zaczęłam więc temat nieprzyjazny, jak dla niej.
- To jaką masz dla mnie tą wiadomość? – zdziwiła się trochę.
- No bo… - nie wiedziałam, czy mogę o tym mówić. - Chce… Chce ci zaproponować pewien układ…
- Tak?
-Przeprowadź się do mnie… - powiedziałam przechylają głowę na bok. Myślałam, że zacznie na mnie krzyczeć.
 -Dlaczego mnie o to prosisz?
- No bo… u mnie byłoby ci wiele lepiej… lżej.
 -Naomi… Ja… ja nie wiem…
- Caroline… mamy jeszcze dwa pokoje gościnne. To żaden kłopot. Szybko zaprzyjaźnisz się z moimi rodzicami i ciotką. Alex’a już znasz.
- To miło z twojej strony i bardzo bym chciała, ale nie mogę…
- Ale czemu??
-Wiesz, że zarabiam grosze… Nigdy się wam nie spłacę.
- Caroline! Ja ci nie karzę płacić!
-No nie wiem…
- Odkąd przeprowadziłam się do Londynu nie mam żadnej przyjaciółki. Potem poznałam dopiero Alex’a. Pamiętam, że od dziecka chciałam mieć rodzeństwo. I tak właśnie czułam się przy Jamesie i jego rodzeństwie, ale potem musieliśmy się rozstać…
- I co teraz? Mówisz, że mam się zgodzić?? – lekko się uśmiechnęła.
- TAK!! – wykrzyczałam.
- Ehh… No dobra… - już chciałam się do niej przytulić, ale ona zatrzymała mnie. – Ale zanim się tu wprowadzę, musze porozmawiać z twoimi rodzicami.
- Naprawdę chcesz? Przecież nie musisz.
-Ale chce mieć pewność, że nie będę im przeszkadzać.
Życzenie Caroline zostało spełnione. Nie porozmawiałyśmy tylko z ojcem, bo był w pracy. Niepokój przyjaciółki został już więc opanowany.
- To o której jest ten koncert? – zaciekawiła się.
- O 20.00 jak dobrze pamiętam. – uśmiechnęłam się.
 -A skąd masz bilety?
- Aaa… no tak… nie wspomniałam, że Jay McGuiness to ten mój „zaginiony” przyjaciel, prawda?
- Noo!
- Tak.
- Mam rozumieć, że moja przyjaciółka, jest przyjaciółką Jamesa McGuinessa z The Wanted??!!
- Tak, dokładnie.
- Mogę zacząć wrzeszczeć?!
-Jeżeli to ci sprawi przyjemność. – zaśmiałam się.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa…!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Mam jeszcze wejściówki za kulisy.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- A może masz kogoś, kogo mogłabyś wziąć na koncert? Bo 1 bilet mam wolny. – powiedziałam trochę smutno.
- Hym… może Sebastian chciałby pójść… Mam do niego zadzwonić?
-Ey! No pewnie.
- A dużo twoich znajomych jedzie?
- Alex niestety nie może, dlatego jest 1 wolny bilet. Zabierzemy jeszcze jego brata – Patricka i jego dziewczynę – Natalie.
- Aha… Czyli nie mam za bardzo się czego bać. – zaśmiała się.


Z punktu widzenia Jay’a
  
Siedziałem na kanapie w salonie i oglądałem film. Tytułu nie znam. Opowiada on, o pewniej dziewczynie, która zrobiłaby wszystko dla swojego „ukochanego”, znaczy się bardziej sympatię. Niestety facet ma dziewczynę. Bohaterka dłużej nie może tego znieść i postanawia popełnić samobójstwo.
No co za przypadek…
W pewnym momencie zamyśliłem się, a konkretnie o dzisiejszym występie.
No, bo będzie mi bardzo ciężko patrzeć, jak Naomi przytula się do tego „niby” jej narzeczonego. Nie myślałem, że jeszcze kiedyś się spotkamy, a już wcale, że będzie zaręczona, z AKTOREM. Chociaż… czemu ja się dziwię… Jest piękną dziewczyną, o której marzy pewnie każdy chłopak, który ją zna. Utalentowana, już od małego. 
W dzieciństwie nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby być z nią w przyszłości – przyjaciółka – nic więcej. Teraz to byłoby wręcz moje marzenie. Ale niestety jest za późno.
Ale dobra, nie będę rozpaczać. Najważniejsze, że nic nie zmieniło się między naszą przyjaźnią.
No i patrzcie… tak się zamyśliłem, że film się skończył, a ja nie wiem czy laska się zabiła czy nie.
Trochę zgłodniałem, więc postanowiłem zrobić sobie jakąś kanapeczkę, przed wyruszeniem na próbę..
- Ja poproszę 3! – do kuchni wparował Nathan.
- O nie, nie… Sam sobie zrób młody. – wyszczerzyłem ząbki.
- Pliss. – złożył ręce, jak do modlitwy.
- Spieprzaj! – wyplułem na niego język.
- Miło mi. – zmrużył brwi.
Do kuchni zawitał również Max.
- Co jest?  - zaciekawił się najstarszy.
- No bo Jayuś mi nie chce kanapek zrobić… - zrobił smutasa.
- Ojj… Biedny Nathanek. – Max poklepał po czuprynie Natha. – Ja ci synek zrobię.
- Dziękuje. – młody zmrużył radośnie oczy i uciekł jak mniemam do swojego pokoju.
- Mi to byś nie zrobił… - udałem obrażonego.
- Gdybyś sam sobie nie zrobił, ja bym ci zrobił.  – zaśmiał się. – A właśnie…  Na komodzie leżały bilety… Gdzie one są?
- Dałem Naomi.
- Świetnie!  Nareszcie pomyślałeś o innych. – poklepał mnie po ramieniu.
- A niby nie myślę?
- Rzadko. Przyjdzie?
- Tak, ze znajomymi.
- No to się bardzo cieszę.
- Ty to się za dużo nie ciesz… - pogroziłem mu palcem.
- Czemu?
- Bo tak temu…
- No dobra, będę musiał ukrywać mój zaciesz. - zaśmiał się. - A właśnie... Już gotowy jesteś, bo zaraz mamy jechać po reszte? 
- Ja tak, aby coś przekąszę. - ugryzłem kawałek kanapki.
- Nathan!! Jesteś gotowy??!! - krzyknął. 
Po kilku sekundach Baby Nath był już na dole.
- Jestem! Ale zaczekajcie... Kanapki... - zrobił mega oczka w stronę talerza.     

__________________________________________
Ja dziękuje wszystkim którzy czytają bloga i dziękuje za nowych obserwatorów. ;** I dedyk dla Was. 

Nie wiem, czy rozdział Wam się spodoba, ale w następnym, albo za dwa, Nathan będzie bardzo wesoły i szczęśliwy na scenie. xD Więcej nie powiem. ;p 

Jeszcze raz Wam dziękuje :** 
 

sobota, 6 października 2012

Rozdział 13

Nigdy nie jest tak źle jak myślisz i tak dobrze, jakby się chciało. 
XXX


Wysiedliśmy z auta, a Jay szedł w stronę chaty.
- Co to ma być?! – oburzył się Max.
- No co…? –Jay wzruszył ramionami.  
- Nie proś nas o to więcej! – pokiwał palcem Max.  – My też tu mieszkamy i możemy robić co chcemy. – przypomniał mu. – Specjalnie kazałeś mi gdzieś wyjść, żebym nie zarywał do Naomi! C’nie?!
- Noo. – przyznał spokojnie Jay.
- Ty… - Max zmarszczy oczy i zaśmiał się. - Ale będę mógł wziąć od niej numer?
- To się zobaczy, czy ci da, ba raczej myślę, że ci nie da. – zaśmiał się Lok.
-Już ja się o to postaram. – pomachał ręką  Max.
- Ey! – wtrąciłem się. – Ja też chce do niej numer! – nie mogłem stać tak spokojnie, kiedy ktoś odpierał mi moją „zdobycz”.
- Ja jestem w 100% pewien, że go nie dostaniecie. – wypluł nam język.
- A tak w ogóle, to ja pierwszy ją poznałem. – podniosłem rękę do góry.
- Taa… ciekawe gdzie i kiedy…- wywrócił oczami Jay.
- W piątek na imprezie.
- Oo… no to rzeczywiście „pierwszy ją poznałeś”. – zaśmiał się Jay.
 - I to niby jest śmieszne?! – wkurzyłem się.
- Tak.
- Dawaj mi numer. – wyciągnąłem rękę przed siebie.
-Ee. Nie ma. Ja też chce! – wtrącił Max.
- Sami ją o to poproście. – Mężulek wypiął się na nas i poszedł chyba do swojego pokoju.
- Ale ty jesteś głupi! – popukał się w czoło Tom, zwracając się do mnie.
- Czemu? Że chce jej numer?
- Byłeś z nią na jednej imprezie i po 1. Nie masz jej numeru. Po 2. Nie skorzystałeś z okazji!
- Jakbyś był na moim miejscu też by ci się to nie udało.
-Zobaczymy.  
- Yyyhmm… - kaszlnął Max. – A Kelsey?
- No przecież żartuje. – wywrócił oczami Tom.
Kurde. Teraz już jest chyba za późno. Tom miał racje, nawet numeru od niej nie wziąłem, a teraz będę zmuszony patrzeć jak będzie się migdalić z moim mężulkiem.

Z punktu widzenia Naomi

Godzina 20.00.
Spotkanie z Jay’em, jak i z Patrickiem bardzo dobrze mi zrobiło. Jednak coś nie pasowało mi w zachowaniu Jay’a. Nigdy nie był taki… rozkojarzony? przygnębiony?  Im dłużej z nim byłam, tym bardziej z jego twarzy schodził „ten” uśmiech, który teraz tak bardzo może mnie uszczęśliwić.
Tinie opowiedział mi trochę o swojej karierze i życiu prywatnym. Bardzo dobrze rozmawia mi się z nim. Mamy wiele wspólnych tematów.

Właśnie przypomniało mi się, że musze porozmawiać o czym z rodzicami. Z tego też powodu zbiegłam szybko do salonu, z myślą, że ktoś tam będzie. No i się nie myliłam.
Mamuśki siedziały wygodnie na sofie, ja przysiadłam na fotelu.
- Ja mam do was takie małe pytanie… - zaczęłam temat, tylko nie wiedziałam jak mam go zakończyć.
- Słucham. – dodała mama i uśmiechnęła się.
- No bo… - popatrzyłam na ciocie. – ciocia, ty już ją poznałaś…
- Chodzi o tą Caroline?
- Tak.
- Bardzo miła dziewczyna, ale co w związku z nią?
- No właśnie już mówię… No bo ona mieszka ze swoją matką, a ta pije i ogólnie, Caroline na pewno źle z nią jest.
- Jezu… Nie wiedziałam. – złapała się za klatke piersiową ciotka.
- Czy mogłaby z nami zamieszkać dopóki nie znajdzie sobie mieszkania?
- No niestety, taka sprawa wymaga natychmiastowej interwencji. – dodała mama z ogromnym przejęciem.
-  Czyli zgadzacie się?
- Jeżeli dziewczyna ma cierpieć, to jak najbardziej. Przecież są aż dwa pokoje gościnne wole.
- Ey! Dziękuje wam! – ucieszyłam się i kolejno przytuliłam.
- Kochanie, nie ma za co. – dodała ciotka.
Po rozmowie popędziłam do mojego pokoju i szybko sięgnęłam po Black Berry.
Jeżeli możesz to wpadnij do mnie jutro około 1.00. ;*
Caroline odpowiedziała.
Dobrze, będę. ;)  Coś się stało?
Nie nic, mam dla Ciebie małą wiadomość. ;) Przy okazji spakuj rzeczy, bo zostaniesz u mnie na weekend albo dłużej. Idziemy jutro na koncert! :D
Okej :D A kogo?
The Wanted, znasz? ;)
Pewnie! To mój najlepszy zespół … ;)     
No! :D To jesteśmy umówione! :D Do jutra!:***
Bardzo się cieszę. ;) Pa;* Do jutra ;***
Pomyślałam jeszcze sobie chwilę i zobaczyłam, że przyszła nowa wiadomość.
Oo… Jay.
Hej ;* Wiesz, że Max cie zauważył? xD I zresztą nie tylko on.
Szybko odpisałam.
No Witam Cie Jay Jay! ;* Niby gdzie i niby jeszcze kto? :D
Hym… ciekawe o co mu chodziło. Przecież tylko Max mnie poznał.
Mój „mąż” Nathan twierdzi, że spotkał cie na imprezie. :D A w tym momencie się pewnie o Ciebie kłócą. xD Mam nadzieje, że nie zapomniałaś o biletach… ;)
Nathan. No nie… to on jest przyjacielem mojego przyjaciela. No ładnie. Czyli będę widziała go częściej niż mi się wydawało. Mam nadzieję, że nie będzie mnie „rozbierał” tym swoim wzrokiem tak jak wtedy. O Boże, gdyby Alex to widział… Nie wiem, co będzie jeżeli jednak się spotkamy. W końcu teraz będę częstym gościem w  jego domu.
Wróciłam szybko do „świata żywych”. Przypomniało mi się o tych biletach. Szybko zajrzałam do torebki. Było ich pięć.
Kogo można by tu wziąć. Na pewno namówię Alex’a, Caroline… no i zostaną jeszcze dwa. Hym…  A może Patrick ze swoją dziewczyną! Sama poleciłam mu, żeby poszedł z nią na ich koncert, a teraz jeszcze mam do tego wejściówki za kulisy. Powiadomię ich o tym.
A teraz „wróciłam” do Jay’a.
A… tak, tak. Pamiętam. Błagam Cie, nic IM, o MNIE nie mów! Taka moja mała prośba. ;) Dzięki że mi przypomniałeś o biletach. ;D Już wybrałam małą paczkę. ;)
No, to się bardzo cieszę i będę na Was czekał, a zwłaszcza na Ciebie ;)     
Będzie mi miło być na Waszym koncercie. :**
W między czasie zadzwoniłam do narzeczonego.
-Hej kotku! – przywitałam się.
- No dzień dobry, a raczej dobry wieczór.
- Jak tam sobie chcesz.
- Mogę przyjechać do ciebie?
- No pewnie! Ale poczekaj! Przekaż Patrickowi, że jutro zabieramy go, razem z Natalie na koncert The Wanted. Dobrze?
- Dobrze, ale jutro?
- Tak, a co? Nie pasuje ci? – posmutniałam.
- Wkręcili mnie na jutro na zdjęcia do nowego filmu. Naprawdę, nie wiedziałem, że zrobisz mi niespodziankę.
- Spokojnie. – zrobiło mi się smutno. –Kto mógł wiedzieć, ja dopiero dzisiaj dostałam bilety.
- Naomi, ja cie przepraszam.
 -Alex, nie masz za co, kochanie.
- To ja się spytam Patricka i już do ciebie jade, moja królewno.
- Okej. Pa. Kocham cie.
-Ja ciebie też.
Myślałam, że jutro będzie wyjątkowy wieczór. Ale kto mógł wiedzieć. Będzie jeszcze inna okazja.
 Teraz, pozostało mi czekać, aż go zobaczę.

_________________________________________

 Mamy rozdział, mam nadzieję że najgorszy nie jest ;p
Jeżeli są błędy to przepraszam ;/

Nie wiem czy ktoś czyta mojego starego bloga, ale jakby co pojawiła się notka. klik. 

Dedyk dla tych którzy zostawili komentarz pod ostatnim rozdziałem:
 Daria Miczke
Indica
edussss 
Miu Bry
love.